|
|
Autor | Wiadomość |
---|
billy drakula
Liczba postów : 126 Reputation : 1
| Temat: Sprüngli Sro Sie 25, 2010 5:15 pm | |
| i billy tu pracuje. |
|
| |
billy drakula
Liczba postów : 126 Reputation : 1
| Temat: Re: Sprüngli Sro Sie 25, 2010 5:17 pm | |
| w każdym razie billy siedziała za ladą, ciesząc się z tego, że zatrudnili sporo młodych ludzi na wakacje, którzy robili za nią dosłownie wszystko, przed chwilą jakaś laska zrobiła jej nawet kawe i przyniosła kilka czekoladek, z których billy zjadła tylko dwie. siedziała w każdym razie przy jednym z pustych stolików (a nie mieli zbyt wiele stolików, bo to głównie taki slodyczowy take-away) i dopijała ta kawę, przypatrujac się czekoladkom, które były w kształcie końskich głów. |
|
| |
heath drakula
Liczba postów : 133 Reputation : 0
| Temat: Re: Sprüngli Sro Sie 25, 2010 5:21 pm | |
| Przyszedł tutaj specjalnie i miał nadzieję, że nie upiła się wczoraj i nie wzięła wolnego z powodu kaca. Wszedł sobie i rozglądnął się po kelnerkach, bo spodziewał się, że będzie pracowac a nie się obijac. Dosiadł się do niej jak już ją dostrzegł obijającą się. -Widzę, że odwalasz tutaj kawał ciężkiej roboty. -Uśmiechnął się i zdjął okulary z nosa. -Mam nadzieję, że chociaż odpowiednio ci płacą. -Rozejrzał się po lokalu. |
|
| |
billy drakula
Liczba postów : 126 Reputation : 1
| Temat: Re: Sprüngli Sro Sie 25, 2010 5:25 pm | |
| - jasne,że odpowiednio mi płacą, to lokal w większości mojej ciotki, wiec spróbowaliby mi mało płacić.. cieszę się, że trafiłes. masz ochotę na czekoladkę? - podsunęła mu talerzyk z końmi, bo sama sie ich brzydziła, bo uznała, ze są robione z końskiego łajna. ale wcale tak nie było. podrapała się po policzku i rozejrzała się dookoła, by sprawdzić, czy nikt, oprócz niej, nie próżnuje. - póki co robię sobie przerwę... - wyjasniła i uśmiechnęła się do niego. |
|
| |
heath drakula
Liczba postów : 133 Reputation : 0
| Temat: Re: Sprüngli Sro Sie 25, 2010 5:31 pm | |
| -Więc jesteś zapewne pracownikiem miesiąca. -Zachichotał jakoś niezbyt gejowo i poczęstował się ciastkiem. Przez chwilę trzymał je w ręku i się przyglądał. -Sama piekłaś? -zapytał i nawet się nie zawahał i je zjadł. Pewnie w zastraszającym tempie, bo nie jadł śniadania i obiadu i lunchu i brunchu. -Ah. Rozumiem. -pokiwał głową ze zrozumieniem. -Sama sobie ustalasz przerwy? -zaciekawił się, bo nie widział nigdzie osoby, która mogłaby byc jej ciotką. Zastanawiał się czy pod jej nieobecnośc to billy wszystkim dowodzi itp. |
|
| |
billy drakula
Liczba postów : 126 Reputation : 1
| Temat: Re: Sprüngli Sro Sie 25, 2010 5:36 pm | |
| jej ciotka miala pewnie ze sto lat i jak przychodziła tutaj do cukierni to było prawdziwe święto. - masz może ochotę na kawę? albo coś jeszcze do jedzenia? - spytała, przyglądając się mu, przechyliwszy głowę na prawe ramię bo lubiła obserwować z takiej perspektywy. poza tym w poprzednim wcieleniu była sową (panem sówką aka thomem :<) i potrafiła nawet obracać głowę o 360 stopni. - ja nic nie piekę. i w zasadzie tak, sama ustalam sobie przerwy. ale możesz mi wierzyć, że rano pracowałam za dziesięciu! - wyznała mu. |
|
| |
heath drakula
Liczba postów : 133 Reputation : 0
| Temat: Re: Sprüngli Sro Sie 25, 2010 5:42 pm | |
| Pewnie imprezowali jak ciotka przychodziła. -Jasne. Chętnie się napiję kawy. -Pokiwał głową z entuzjazmem, który wcale nie był przesadny czy coś. -Za jedzenie dziękuję. Najadłem się końskim ciastkiem. -Kiwnął głową na ciastka. Pewnie smakowały jak końskie kopyta. fu. -Kurde. Trochę się boję zapytac jak ciężko tutaj pracujesz. -Uśmiechnął się szeroko. Gdyby on miał tak wygodnicką pracę to pewnie cały dzień byłby dla niego przerwą czy coś takiego. Korzystałby zapewne ze swoich przywilejów. |
|
| |
billy drakula
Liczba postów : 126 Reputation : 1
| Temat: Re: Sprüngli Sro Sie 25, 2010 5:46 pm | |
| billy aż tak się nie leniła... zazwyczaj. w zasadzie żałowała, że heath nie przyszedł, jak ciężko pracowała i cała była zlana potem. zagwizdała na kelnerke i zamówiła dwie kawy, bo swoją już wypiła, poza tym była uzależniona od kofeiny. i kokainy tez, pewnie robila jakies ciastka i czekoladki z kokaina... - w zasadzie 'końskie ciastko' nie brzmi zbyt apetycznie. jesteś pewien, że nie chcesz nic innego? w każdym razie jak zmienisz zdanie to wołaj... - powiedziała. była nadopiekuńcza.. zwłaszcza, że była od niego, jakby nie było, starsza! |
|
| |
heath drakula
Liczba postów : 133 Reputation : 0
| Temat: Re: Sprüngli Sro Sie 25, 2010 5:51 pm | |
| On raczej nie żałował, że nie zastał jej zlanej potem, bo to nie byłoby zbyt fajne i takie tam. Uniósł brwi wysoko aż za czoło gdy zagwizdała po kelnerkę. Spodziewał się, że sama zaparzy kawy, ale uznał, że jest tutaj szefową w dniu dzisiejszym. Był pod wrażeniem. -Przyznaję, że nie brzmi. Nie nazywają się tak? -Spojrzał na ladę, bo spodziewał się tam ujrzec słoik z napisem "KOŃSKIE CIASTKA" albo "CIASTKA Z KONIA". Nie lubił koni. Przestał je lubic kiedy Madonna z jakiegoś spadła i sobie coś tam złamała. -Jestem pewien. -Uśmiechnął się i posłodził swoją kawę jeśli już przyszła, albo po prostu na nią czekał jeśli jeszcze jej nie było. -Więc o której kończysz? -zapytał i zaszczycił ją nawet spojrzeniem. |
|
| |
billy drakula
Liczba postów : 126 Reputation : 1
| Temat: Re: Sprüngli Sro Sie 25, 2010 5:56 pm | |
| te ciastka pewnie miały jakąś naprawdę ładną nazwę, ale że ja nie jestem najlepsza w wymyślaniu ładnych nazw, to nie powiem ci jaka to była nazwa. nieważne! kawa pewnie pojawiła się w ciągu pięciu sekund, bo wszyscy się jej bali. uwielbiała ta władzę.. - nie nazywają się końskimi ciastkami. to byłaby straszna nazwa... nikt by ich nie kupował! - stwierdziła. to i tak były ciastka najmniej popularne, bo wszyscy się ich bali. pewnie te, ktorymi go poczestowała były sprzed dwóch tygodni. - konczę o osiemnastej. czyli... w zasadzie już prawie skończyłam - zauważyła, zerkając na zegarek, do którego się usmiechnęła. zawsze usmiechała się do sprzętów elektronicznych. - masz ochotę gdzieś iść? oczywiscie jak wypijesz kawę... |
|
| |
heath drakula
Liczba postów : 133 Reputation : 0
| Temat: Re: Sprüngli Sro Sie 25, 2010 6:03 pm | |
| Ok to zasłodził sobie kawę dopiero teraz. I napił się i pochwalił kawę. Też pewnie była sprzed dwóch tygodni, ale nie skomentował tego, bo przecież nie wiedział. Żył w niewiedzy. -Może nazywają się mój mały kucyk? -wziął ciastko i mu się przyglądał. Mimo wszystko wyglądało jak stara klacz. Ale tylko się uśmiechnął i je odłożył. Znowu napił się kawy, bo może mu zasmakowała tak na poważnie. Spojrzał na zegarek, bo myślał, ze jest jakiś śmieszny skoro się uśmiechała. Ale zegarek nie opowiadał kawałów i wyglądał całkiem normalnie. -Mam. Właściwie to miałem to zaproponowac, ale mnie uprzedziłaś. -Zaśmiał się. -Zamykacie już ogólnie czy tylko ty kończysz? |
|
| |
billy drakula
Liczba postów : 126 Reputation : 1
| Temat: Re: Sprüngli Sro Sie 25, 2010 6:10 pm | |
| - hmmm.. mały kucyk to bylaby bardzo dobra nazwa. przedyskutuje to z moją ciocią - obiecała mu, zastanawiając się, czy jeśli zmieniłaby nazwę ciastek na tą, zaproponowaną przez heatha to musiałaby mu zapłacić. prawa autorskie i w ogóle.. - kurcze, przepraszam, jeśli zepsułam twoje plany. jak chcesz możemy udawać, że nic nie mówiłam.. i kończe tylko ja. jestesmy czynni do dwudziestej. całe szczeście, że nie muszę tu aż tyle siedzieć - wzdrygnęła się, bo chociaż lubiła ta cukiernie, to nie moglaby siedziec w niej od rana, do wieczora, nawet jesli jej praca w duzej czesci polegała na, właśnie.. siedzeniu! |
|
| |
heath drakula
Liczba postów : 133 Reputation : 0
| Temat: Re: Sprüngli Sro Sie 25, 2010 6:18 pm | |
| -pewnie małe różowe dziewczynki uwielbiałyby te ciastka. -zasugerował, bo się znał. ale to wcale nie oznacza, że był okropnym pedofilem czy coś tam. Miał jakąś 7letnia kuzynkę i się po prostu orientował w takich dziecięcych sprawach. ale podkreślam, że nie był pedofilem. -Okej. To poudawajmy, że nic nie mówiłaś. -Zaśmiał się i przyglądał kelnerkom. Nawet jak były jakieś stare itp. -Rozumiem. I kto zamyka cukiernie? Twoja ciocia czy jakaś kelnerka, która jest najwyżej ustawiona rangą? -zapytał i wypił już swoją kawę do końca. -To skoro już skończyłaś pracę to może miałabyś ochotę na jakiś spacerek czy co? -zapytał z szerokim uśmiechem. |
|
| |
billy drakula
Liczba postów : 126 Reputation : 1
| Temat: Re: Sprüngli Sro Sie 25, 2010 6:24 pm | |
| - kelnerka. ta, na która akurat wypadnie... to nic przyjemnego, zamykanie cukierni - zapewniła go. raz jedną napadł jakis złoczyńca i obrabowal cukiernie, związawszy ją wczesniej. w sensie kelnerke, nie cukiernie. - spacerek brzmi świetnie! pozwól, że tylko się troche odświeżę.. - powiedziala i poszla na chwile do toalety, żeby poprawic makijaż i pozbyć się firmowego fartuszka, potem do niego wróciła i powiedziała, że moga isc. i mozesz zacząć! |
|
| |
luckas edward nożycoręki
Liczba postów : 274 Reputation : 2 Wiek : 32
| Temat: Re: Sprüngli Pią Sie 27, 2010 10:53 pm | |
| ta knajpka była najbliżej miejsca gdzie się poznali i zaczeli gadkę - może być ? - zatrzymał się przy drzwiach i wskazał ręką na stolik widoczny gdzieś pod ścianą. |
|
| |
aaron doktor zaraza
Liczba postów : 64 Reputation : 0 Wiek : 32
| Temat: Re: Sprüngli Pią Sie 27, 2010 10:58 pm | |
| aaron siedział gdzieś w kącie jak aragorn z władcy pierścieni w pierwszej części i chyba miał nawet narzucony na głowę kaptur. palił, czekając aż go stąd wyrzucą w związku z zakazem. amen. |
|
| |
addison candyman
Liczba postów : 194 Reputation : 6
| Temat: Re: Sprüngli Pią Sie 27, 2010 11:01 pm | |
| - może być - schyliła głowę w dół i weszli pewnie i usiedli przy tym stoliku - boże jak ja wyglądam, wszystko mnie boli ogólnie, masakra. niedługo będę mieć żółtą twarz - patrzyła przed siebie. |
|
| |
luckas edward nożycoręki
Liczba postów : 274 Reputation : 2 Wiek : 32
| Temat: Re: Sprüngli Pią Sie 27, 2010 11:02 pm | |
| - ogarnij się, laska - uśmiechnął się do niej i dmuchnął lekko w twarz, miał nadzieje, ze nie bolało ? i na pewno mu z buzi nie smierdziało, bo przed wyjsciem wypluł gdzies na chodnik porzeczkową airways - co pijemy, hmm ? |
|
| |
aaron doktor zaraza
Liczba postów : 64 Reputation : 0 Wiek : 32
| Temat: Re: Sprüngli Pią Sie 27, 2010 11:05 pm | |
| przeczytałam, że wypluł na chodnik always i nie powiem, że mnie to lekko obrzydziło. aaron dopił swoje kremowe piwo, bo generalnie wieczorami zamieniał się w harrego pottera i podniósłszy się z miejsca, podszedł do stolika przy którym siedziała addie z suckassem (musiałam to tutaj napisać..). odchrząknął zerkając na nią znacząco, bo chyba myślał, że to luckas ją tak urządził - cześć, baletnico. wszystko w porządku?- nie żeby go to obchodziło. ot rutynowe sprawdzanie. |
|
| |
addison candyman
Liczba postów : 194 Reputation : 6
| Temat: Re: Sprüngli Pią Sie 27, 2010 11:07 pm | |
| - no weź się ogarnij - powiedziała oburzona - ja będę mieć uraz do końca życia, ciągle w tym cholernym miejscu mam jakiegoś pecha do jasnej ciasnej - wkurzyła się biedna, bo luck był jakiś spokojny, a ona była niespokojna i to ich różniło, o! xd- i w ogóle to... piiiiiwooo - naszła ją ochota na piwo gdy zaproponował, więc z miłą chęcią się napije - aaron - powiedziała i patrzyła na niego jak zaczarowana, cudo, no cudo! - tak, znaczy, nie, nieważne już zresztą - popatrzyła w dół żeby się na nią już nie gapili obydwaj. |
|
| |
aaron doktor zaraza
Liczba postów : 64 Reputation : 0 Wiek : 32
| Temat: Re: Sprüngli Pią Sie 27, 2010 11:10 pm | |
| -na pewno? - zapytał, marszcząc brwi i podwijając rękawy swojej rozciągniętej bluzy z kapturem, który w końcu zdjął, pokazując swoją twarz nanana ./' ./' - bo wiesz, zawsze mogę mu wpierdolić.. jeśli chcesz.. - wzruszył ramionami, wskazując głową na luckasa - mama ci nie mówiła, że kobiet się nie bije? - skierował ostatnie pytanie do lucka. co za imię.. |
|
| |
luckas edward nożycoręki
Liczba postów : 274 Reputation : 2 Wiek : 32
| Temat: Re: Sprüngli Pią Sie 27, 2010 11:12 pm | |
| spojrzał na goscia gdy ten podciągał rękawy i zaśmiał się sam do siebie - nie zmyłeś lakieru z pazurków ? - do czego to podobne, zeby facet malował sobie szpony na czerwono, a fu - zakładam, że sie napijesz - spojrzał na aarona i domówił jeszcze jedno piwo przy barze. kelnerka od razu przyniosła im browary, kręcąc ponętnie pupą. chyba, ze aaron miał wzbudzić respekt u luckasa ? |
|
| |
addison candyman
Liczba postów : 194 Reputation : 6
| Temat: Re: Sprüngli Pią Sie 27, 2010 11:15 pm | |
| - boże on mi nic nie zrobił aaron - złapała go za ramię - to nie on, on mi nic nie zrobił i koniec. to kto inny.. - powiedziała i uznała, że ejron ładnie pachnie ;/ popatrzył na lucka, zaraz na aarona - nie wkurwiajcie mnie już dziś, nie mam siły jeszcze w waszą bójkę, której nie powinno być, się mieszać - próbowała uspokoić koleżków. |
|
| |
aaron doktor zaraza
Liczba postów : 64 Reputation : 0 Wiek : 32
| Temat: Re: Sprüngli Pią Sie 27, 2010 11:18 pm | |
| w przeciwieństwie do dziwnych zapędów ulva, aaron bynajmniej nie był fanem manicure i tym podobnych zabawek, więc zapewniam cię, że z jego paznokciami wszystko było w porządku. przysiadł obok addison, którą przez moment mierzył wzrokiem zanim nie sięgnął po piwo i po upiciu kilku solidnych łyków nie mruknął - w takim razie kto. |
|
| |
addison candyman
Liczba postów : 194 Reputation : 6
| Temat: Re: Sprüngli Pią Sie 27, 2010 11:20 pm | |
| - jezu nikt - i zwiala, do jutra siema xd |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Sprüngli | |
| |
|
| |
|