no tez tak sadze... ;d
- nie no, po prostu ostatnio misię nie chciało. tego roku nie zawalę, po prostu... no tak wyszlo. fajna impreza. trzydniowa - roześmiał się i pocałował ją teraz w skroń. - ślicznie pachniesz, mówią ci to często i brzmi to bardzo oklepanie, czy w sumie nie? - chciał koniecznie wiedzieć. gładził ją po plecach i to nawet ręką, a nie nogą, wowoowowow.