super ekstra rpg
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


superowe rpg
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share | 
 

 Lindenhof

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
gordy
hannibal lecter
gordy

Liczba postów : 231
Reputation : 3

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeSob Sie 28, 2010 2:20 pm

zamrugal kilka razy, bo najpierw wydawało mu się, że to tylko mu się przyśniło, ale potem uznał, że dziewczyna naprawde się wywaliła i to tuż przed jego nosem, a on nie zdążył doskoczyć do niej, by ją uratować przed upadkiem. zerwał się z ławki i podszedł do niej. - jezu - westchnął i wziął jedną jej dłoń w swoje, żeby się jej przyjrzeć. - trzeba coś z tym zrobić, bo wda ci się zakażenie i będzie trzeba amputować ręce - powiedział poważnym głosem. ostatnimi czasy oglądał bardzo dużo seriali o lekarzach.
Powrót do góry Go down
Joan
drakula
Joan

Liczba postów : 135
Reputation : 3
Wiek : 30

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeSob Sie 28, 2010 2:32 pm

- Nie mów tak... - jęknęła błagalnie, zaciskając usta, jak gdyby hamowała potok łez. Pewnie rozmazałby się jej ten superczarny makijaż wokół oczu. - Nie lubię krwi. Rozmowa o krwi też mnie nie kręci... co teraz zrobimy? - spytała równie poważnym tonem, co jej wybawiciel przed chwilą. Pewnie nawet momentalnie zadrżały jej dłonie, a ona spanikowana wbiła wzrok w chłopaka. Powtarzała sobie w myśli, by oddychać, bo rana z każdą minutą zaczynała bardziej piec. Tak naprawdę lekko zdarła sobie skórę, ale uważała, że potrzebuje pomocy...
Powrót do góry Go down
gordy
hannibal lecter
gordy

Liczba postów : 231
Reputation : 3

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeSob Sie 28, 2010 2:36 pm

rozejrzał się dookoła, jakby spodziewał się zobaczyć gdzieś obok fontannę z wodą utlenioną albo wręcz z jodyną, ewentualnie karetkę, lub od razu szpital, ale nic takiego nie zobaczył, a on sam w kieszeniach nie posiadał nawet plastrów. istniała też opcja, by potraktować ręce i kolana joan zapalniczką, żeby wypalic zarazki, ale gordy obawiał się, że taka kuracja może zadziałać niekorzystnie. przygryzł swoją dolna wargę i westchnął ciężko. - nie wiem. mogę cię zabrać do szpitala. chyba, że mieszkasz niedaleko i masz w domu apteczkę...
Powrót do góry Go down
Joan
drakula
Joan

Liczba postów : 135
Reputation : 3
Wiek : 30

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeSob Sie 28, 2010 2:47 pm

Ona zamiast podążyć za jego rozbieganym wzrokiem, wciąż wlepiała w niego swe zmartwione ślepia. Kiedy usłyszała jednak jego słowa, miała wrażenie, że zapadnie się pod ziemię. Nie miała w domu apteczki, jej dom był ruiną, w której brakowało lodówki! - E, możemy iść do mojego pokoju w akademiku, albo do mojego mieszkania dwie ulice stąd - zaoponowała z przestraszonym wyrazem twarzy. - Problem jest taki, że nie mam w domu plastrów... ani wody utlenionej. Bandażu też nie mam - tym razem to ona westchnęła. - Ale to nic. Mam wodę! pamiętam lekcję, na której pani pokazywała nam, jak woda z jeziora dostaje się do naszych kranów. Nie może być taka brudna - pokiwała głową z pokrzepiającym uśmiechem i wyrwała dłoń z jego uścisku. Chwilę potem złapała czystymi opuszkami palców jego rękę i pomachała nią, jak gdyby był to uścisk rąk. - Jestem Joan. Wiesz, teraz, kiedy już znasz moje imię, nie musisz bać się mojego mieszkania.
Powrót do góry Go down
gordy
hannibal lecter
gordy

Liczba postów : 231
Reputation : 3

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeSob Sie 28, 2010 2:52 pm

- od początku nie bałem się twojego mieszkania, co ty sobie myślisz.. - oburzył się trochę, bo uznał, że joan pewnie miała go za jakiegoś wielkiego tchórza. mógłby teraz nawet zjeść żywą dżdżownicę, by dowieść jej swojej męskości i niezwykłej odwagi, chociaż może świadczyłoby to raczej o jego glupocie i braku jedzenia w domu, a nie o męskości. - jestem gordy - przedstawił się. - żebyś nie musiała się bac zapraszać mnie do swojego mieszkania.. myślę, że lepiej będzie, jak po drodze do twojego mieszkania wstąpimy do apteki, żeby nabyc wodę utlenioną i plastry, co ty na to? - był dumny ze swojego genialnego pomysłu i aż się usmiechnął szeroko i pogodnie, całkowicie pewien,że jednak uda się uratować dłonie i kolana joan przed amputacją.
Powrót do góry Go down
Joan
drakula
Joan

Liczba postów : 135
Reputation : 3
Wiek : 30

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeSob Sie 28, 2010 2:59 pm

W tym samym czasie zastanawiała się, jak by to było, gdyby amputowali jej kolana... Stwierdziła, że dziwnie i z uśmiechem wróciła do rzeczywistości. - Dobrze, że się przedstawiłeś, bo już tak się bałam, no ale jak zaproponowałam, to głupio byłoby nagle zmienić zdanie z tymi zaprosinami, rozumiesz... - zamknęła się jednak, nie chcąc robić z siebie idiotki, ale po czasie przypomniała sobie, że już za późno. Rany we wnętrzu dłoni były brązowe od drobinek piasku, które dostały się do środka przy upadku, przytknęła więc sobie ręce do oczu i przyjrzała się z rozwagą. Kiedy skończyła, poprawiła sukienkę, ściągając ją nieco w dół. Uśmiechnęła się krzywo - tak mi przykro... zostawiłam torebkę w domu... - nie kłamała, żeby wyłudzić od niego pieniądze! - A ty nie będziesz mi niczego kupował. Najwyżej potem skoczę do sklepu - zapewniła, a tak naprawdę pewnie bała się wody utlenionej. Zaczęła jednak stawiać ostrożne kroki w kierunku swojego mieszkania.
Powrót do góry Go down
gordy
hannibal lecter
gordy

Liczba postów : 231
Reputation : 3

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeSob Sie 28, 2010 3:07 pm

powinna sie cieszyć, ze gordy nie zaproponował jej, że będzie wybierał piasek i kamyczki z jej rany pincetą, bo miał źle dobrane szkła kontaktowe, przez które niezbyt dobrze widział i prędzej by włożył jej szczypczyki do oka, niż cokolwiek wyciągnał z jej ranki. roześmiał się i machnął ręką. - daj spokój! później może być juz za późno na latanie po sklepach, woda utleniona i plastry nie kosztują fortuny i chyba mogę sobie na to pozwolić, by ci je zafundować. chyba, że życzysz sobie takie wysadzane kryształami opatrunki, ale nie wiem, czy można takie dostac w normalnej aptece... - zmarszczył czoło. - poza tym w ramach rekompensaty będziesz mogła mnie zaprosic do siebie na herbatę. albo na coś innego.. chyba, że nie masz nic do picia ani do jedzenia w domu. wtedy będziesz musiała mi oddac swoją kanapę za te plastry... - liczył na to, że miała ładną kanapę.
Powrót do góry Go down
Joan
drakula
Joan

Liczba postów : 135
Reputation : 3
Wiek : 30

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeSob Sie 28, 2010 3:16 pm

Tym samym liczył, że nie ma w domu nic do jedzenia i głoduje. Może nawet trochę tak wyglądała. Niestety wbrew jego oczekiwaniom, miała w domu kilka gotowych dań, które wsadzało się do mikrofalówki, trochę owoców i świeże pieczywo. No i miała czajnik! Dlatego dwie torebki herbaty skądś wynajdzie. A jeśli tylko jedną, to mu poskąpi i weźmie sobie... Nie, nie, musiała wykazać się życzliwością. - No dobrze... - przyznała w końcu. - Tylko spytaj o tenz kryształami, ok? może jednak będą - wzruszyła ramionami i posłała mu pełen radości uśmiech. - Wiesz co, moja ciocia miała niedawno imieniny, więc ukradłam jej kilka kawałków ciasta - oblizała usta dla podkreślenia smaku. Miała nieczyste myśli, hehe. Zacznij u niej :*
Powrót do góry Go down
troy
frankenstein
troy

Liczba postów : 204
Reputation : 3

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeNie Sie 29, 2010 7:55 pm

gordon siedzial na jakiejs ławce i było mu cholernie zimno, bo wychodzil z przekonania, że było jeszcze lato, wiec musialo byc cieplo na dworze, wiec siedzial w samej koszulce i szarych rurkach z podwinietymi nogawkami. i jadl loda, bo naprawdę wczuł się w ostatnie dni lata.
Powrót do góry Go down
troy
frankenstein
troy

Liczba postów : 204
Reputation : 3

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeNie Sie 29, 2010 7:56 pm

^to gordon tylko zapomnialam sie przelogowac..
Powrót do góry Go down
constance
doktor zaraza
constance

Liczba postów : 59
Reputation : 0
Wiek : 30

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeNie Sie 29, 2010 7:58 pm

constance szła tędy, bo nie podobalo jej się w swoim pokoju i nie chciała tam siedzieć. trzeba byłoby jej przydzielić pokój i to tylko taka sugestia. ;d
- cześć - powiedziała do gordona, nie znali się, ale był jedyną osobą w zasięgu jej wzroku. - wiesz, gdzie jest sklep spożwyczy? - bo ona dopiero dzisiaj tu przyjechała ;c.
Powrót do góry Go down
gordy
hannibal lecter
gordy

Liczba postów : 231
Reputation : 3

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeNie Sie 29, 2010 8:04 pm

musisz sie zglosic w liscie pokoi, nie wiem czy o tym wiesz... nie reaguje na takie sugestie..
przyglądał się jej chwilę, a potem uznał, że nie była jedną z tych lasek, które najpierw pytają, czy wie gdzie jest sklep, potem proszą o pięć euro na chleb (wiadomo, ze w krajach unii \ polska chleb jest drogi...), a potem mordujacych swoja ofiarę, więc się usmiechnął i odgarnął wlosy za uszy,jeszcze ugryzł swojego wafelka od loda, ktore prawie juz zjadł. - sklep jest tam - wskazał na prawo. - ale to kawał drogi stąd. na twoim miejscu nie chciałoby mi się tam iść..
Powrót do góry Go down
constance
doktor zaraza
constance

Liczba postów : 59
Reputation : 0
Wiek : 30

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeNie Sie 29, 2010 8:07 pm

omg zapomnialam ze gordy to marcel ;///////////////
- ojej. nie no, po prostu, hm, chciałam się przejść do sklepu... bo... no bo tak - westchnęła, przypominając sobie, że po co ma mu to tłumaczyć, gordiego na pewno to nie obchodziło. pewnie czekał na swoją dziewczynę czy coś, bo nie znała ludzi, kótrzy tak po prostu siedzieli sobie na ławkach, bo to lubili.
Powrót do góry Go down
gordy
hannibal lecter
gordy

Liczba postów : 231
Reputation : 3

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeNie Sie 29, 2010 8:10 pm

kurde to chcesz troja zamiast niego?;///////
- aha - powiedział, a potem zerknął na swój zegarek i wstał, zjadł przy okazji do konca swojego wafelka od loda. - w zasadzie nie jestem pewien, czy ten spożywczak jest jeszcze otwarty, bo jest juz po dwudziestej, a dzisiaj jest niedziela.. a to jest taki sklep, który w niedziele jest czynny bardziej do czternastej, niz do dwudziestej drugiej - uśmiechnął się, wkładając swoje zmarznięte dłonie do kieszeni swoich spodni. - ale jak chcesz,to mogę cie do niego zaprowadzic. czy cos.
Powrót do góry Go down
constance
doktor zaraza
constance

Liczba postów : 59
Reputation : 0
Wiek : 30

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeNie Sie 29, 2010 8:15 pm

tak... albo zrob kogos nowego xd
Powrót do góry Go down
gordy
hannibal lecter
gordy

Liczba postów : 231
Reputation : 3

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeNie Sie 29, 2010 8:16 pm

spadaj, nie bede robic nikogo nowego... to zaraz dam ci troya;/
Powrót do góry Go down
floyd
joker
floyd

Liczba postów : 278
Reputation : 4

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeWto Sie 31, 2010 2:30 pm

siedział na środku tej szachownicy i palił skręta, bo nie było dzisiaj tu ludzi i ogólnie pustki, wiec czuł sie strasznie fajnym butnownikiem w związku z tym, co własnie robił.
Powrót do góry Go down
troy
frankenstein
troy

Liczba postów : 204
Reputation : 3

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeWto Sie 31, 2010 2:33 pm

wszyscy mieli depreche w zwiazku z końcem wakacji więc siedzieli w domach. ale troy nie siedział, tylko sobie gdzieś łaził i przypadkiem zawędrował tu, a jak zobaczyl floyda to usmiechnał się mimowolnie i usiadl obok niego, chociaz troche sie bał, że ubrudzi sobie spodnie, a pewnie miał tylko jedną parę.. - cześć - powiedział, zapalajac papierosa i rozgladajac sie dookoła.
Powrót do góry Go down
floyd
joker
floyd

Liczba postów : 278
Reputation : 4

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeWto Sie 31, 2010 2:40 pm

- śledzisz mnie? - roześmiał się, bo dzięki skrętowi miał dziś dobrą banię. owszem, było tu brudno, a floyd w sumie miał na sobie jedynie biały tiszert z kolorowym nadrukiem jakimś i dżinsy, ale itak w tym momencie położył się na szachownicy. - umiesz grać w szachy, troy? - floyd nie był aż taki mądry i nie potrafił, więc liczył, że wyższy o trzy centrymetry kolega go nauczy.
Powrót do góry Go down
troy
frankenstein
troy

Liczba postów : 204
Reputation : 3

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeWto Sie 31, 2010 2:44 pm

- nie, nie śledzę cię, wynająłem prywatnego detektywa, który robi to za mnie - wyjaśnił, uśmiechając się, patrzac na niebo. pewnie oślepiał się właśnie patrzeniem na słońce bo lubił potem chodzic taki niewidomy i obijac sie o ludzi, przy okazji na przyklad wyciagajac tym ludziom portfele z kieszeni. potem wrocil wzrokiem do floyda bo pewnie podwinela mu sie z tego wszystkiego koszulka czy cos i troy musial popatrzec. - nie umiem grac w szachy. ale umiem w warcaby... - pochwalił sie.
Powrót do góry Go down
floyd
joker
floyd

Liczba postów : 278
Reputation : 4

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeWto Sie 31, 2010 2:56 pm

- wow, też potrafię - powiedział i wsunął do ust skręta, ktorego trzymał tak między kciukiem a palcem wskazującym, po czym zaciągnał się. omg rozumiesz, że jutro rozpoczecie roku szkolnego i muszę wstać o siódmej trzydzieści w związku z tym, że mam na dziewiątą!? potem zmierzył troya wzrokiem i tak ten, położył dłoń na jego dłoni, ale bardziej nieśmiało tak, w sensie swojego palce na jego palcach. co z tego, że tak kręcił z kendy i w ogóle, było fajnie tak czy siak.
Powrót do góry Go down
troy
frankenstein
troy

Liczba postów : 204
Reputation : 3

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeWto Sie 31, 2010 3:00 pm

ja musze wstać o 6.30 w zwiazku z tym że mam na dziewiatą więc siedź cicho... i nie mam co ubrać bo nie wiem jaka będzie pogoda-.- - kurcze. oboje jesteśmy straszliwie zdolni - stwierdził i usmiechnał się do floyda. miał ochotę go pocałowac, bo uznał, że całowanie się na szachownicy byłoby strasznie fajne, ale trochę sie bał, że przyjdzie jakis policjant albo inny obronca krzyża i ich przegoni wyzywając od pedałów i innych zbereźników. w każdym razie zabral mu skręta, bo uznał, że to lepsze niz jego glupie fajki. a i wczesniej zgasil papierosa swojego.
Powrót do góry Go down
floyd
joker
floyd

Liczba postów : 278
Reputation : 4

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeWto Sie 31, 2010 3:04 pm

a sorry, jednak ja muszę wstać przed siódmą też ;p yhh
on mu zabrał rękę, skoro troy tak po prostu zabierał jego skręty. podniósł się do siedzącej.
- ale jesteeeeś - westchnął, bo troy zabrał mu źródło dobrej rozrywki. w każdym razie sam troy też je stanowił dla floyda, to znaczy floyd był pewny, że o wiele bardziej mógł się nakręcić przez troya niż przez skręta, haha.
Powrót do góry Go down
troy
frankenstein
troy

Liczba postów : 204
Reputation : 3

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeWto Sie 31, 2010 3:07 pm

- jaki jestem? - spytał, zaciągając się tym skrętem tak, że prawie mu płuca wybuchły, a potem nachylił się nad floydem i wczesniej wypuszczajac dym go pocalowal ale tak tylko przelotnie, bo jak juz wspominałam bał sie świadków po historii z addison i nie chcial, by flpyd pobil jakąś zdegustowaną staruszkę czy kogos podobnego.
Powrót do góry Go down
floyd
joker
floyd

Liczba postów : 278
Reputation : 4

Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitimeWto Sie 31, 2010 3:10 pm

- chyba nienormalny - westchnął i zabrał mu skręta, bo miał refleks do zabierania ludziom różnych rzeczy, hihi. poczochrał swoje włosy, a potem położył rękę troyowi tak na łopatce, trzymał tam przez chwilę, ale potem zarzucił mu tak na szyję, no wiesz i zaciągnął się skrętem. czuł się z tym zajebiście, byle nikt ich tu nie zauważył.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Lindenhof  - Page 2 _
PisanieTemat: Re: Lindenhof    Lindenhof  - Page 2 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

Lindenhof

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
super ekstra rpg :: Miasto :: Świeże powietrze-